Sobota 25 sierpnia - Formoza wraca

O godz. 17.00 komandosi Formozy planują wpłynąć do gdyńskiej mariny kończąc ekstremalną wyprawę kajakową wokół Bornholmu. W czwartek 23.08. ponownie pogoda zatrzymała kajakarzy, tym razem w Łebie. Liczą jednak, że zdołają pokonać przeciwności i dotrzymać terminu. "Nigdy nie zostawiamy Swoich" - to dewiza Formozy, w zgodzie z którą podjęli to wyzwanie.

Wyprawa kajakowa z Gdyni, wzdłuż polskiego wybrzeża do Jarosławca, skąd przeskok na Bornholm, następnie wokół wyspy, powrót na polskie wybrzeże z metą w Gdyni – w sumie 700 km - to akcja wsparcia rehabilitacji jednego z nich – Sebastiana Łukackiego, żołnierza, którego wypadek drogowy wyeliminował ze służby i zmusił do walki o powrót do normalnego życia.
Podejmują różne działania na rzecz  pozyskania sponsorów kosztownego leczenia kolegi. Kajakami na Bornholm, to spektakularna wyprawa, którą chcą  zwrócić uwagę na problem Sebastiana.
Wystartowali 4 sierpnia z gdyńskiej mariny – 4 specjalnie przygotowane kajaki, 8 komandosów Formozy. Ekspedycję realizują w czasie swoich urlopów wypoczynkowych. Decydującym czynnikiem ,obok fizycznego i psychicznego przygotowania kajakarzy, będzie z pewnością pogoda. Kajakom towarzyszy łódź motorowa pełniąca rolę jednostki asekuracyjnej i zaopatrzeniowej.
I dlatego wyruszyli by pomóc, poruszyć opinię publiczną dramatem kolegi. Zgodnie ze swą dewizą –         „Nigdy nie zostawiamy Swoich”.


Pełna informacja o wyprawie i akcji charytatywnej na specjalnej stronie www.miladlasebastiana.pl


 Sebastian Łukacki, dwa lata temu 27-letni komandos Formozy, uległ poważnemu wypadkowi. Przez pół roku był w śpiączce, po wybudzeniu okazało się, że jest całkowicie sparaliżowany. Uczył się od nowa wykonywania podstawowych czynności jak choćby mówienie czy jedzenie. Do dzisiaj  jest częściowo unieruchomiony i może się poruszać jedynie na wózku inwalidzkim. Dzięki ciężkiej pracy i wytrwałości Sebastiana, rehabilitantów oraz najbliższej rodziny, stan jego zdrowia systematycznie się poprawia. Rehabilitacja jest jednak bardzo kosztowna, a najbliższych Sebastiana nie stać na kolejne niezbędne działania rehabilitacyjne.
Formoza czyli Morska Jednostka Działań Specjalnych, to wyspecjalizowana formacja do działań w warunkach morskich, wywodząca się z utworzonej w 1975 r. specjalnej grupy płetwonurków bojowych. Działała w strukturze Marynarki Wojennej do 2008 r., kiedy to przeszła w podporządkowanie Dowództwa Wojsk Specjalnych. Nazwę Formoza przejęła od popularnej, nieoficjalnej nazwy wyspowego obiektu poniemieckiej torpedowni, będącej pierwszą bazą jednostki. Komandosi Formozy uczestniczyli m.in. w działaniach bojowych podczas obu kampanii wojny w Iraku.

 


A+  A-